Mauritius to przepiękny kierunek wypraw miłośników turystyki egzotycznej. Może nie wiecie, ale to również kraj, który jako czwarty w historii, już w 1847 roku wprowadził do obiegu znaczki pocztowe. „Błękitny Mauritius” to jeden z najstarszych znaczków, który dziś jest praktycznie nieosiągalny, a jeśli już zmienia właściciela, to za niebotyczne kwoty rzędu kilku milionów dolarów.
Historia „Błękitnego Mauritiusa” obrosła wieloma legendami. Jedna historia argumentuje jego wysoką wartość pomyłką francuskiego grawera. Ówczesny gubernator wyspy Mauritius chciał w szczególny sposób uczcić urodziny królowej Wiktorii. Postanowił przygotować z tej okazji przyjęcie, a gości zaprosić w uchodzący za niekonwencjonalny wówczas sposób, czyli wysłać zaproszenia pocztą. Zamówił więc u wspomnianego francuskiego grawera matrycę do wydruku znaczków. Jednakże ten, zamiast napisu „post paid” oznaczającego uiszczenie opłaty pocztowej umieścił błędne wyrażenie „post office”. Gubernator wpadł w szał i ograniczył wydruk znaczków do 500 sztuk. Tym samym, ten splot wydarzeń sprawił, że dziś „błękitny Mauritius” jest znaczkiem unikalnym i pożądanym przez filatelistów z całego świata. Do naszych czasów dotrwało zaledwie 14 czerwonych Mauritiusów Post Office i tylko 12 błękitnych.
Ten najrzadszy znaczek doczekał się też upamiętnienia na kolekcjonerskim medalu, wybitym w czystym srebrze. „Błękitny Mauritius” otwiera kolekcję „Najcenniejsze znaczki świata”, dostępną w ofercie Skarbnicy Narodowej. Replika każdego z legendarnych znaczków została przygotowana z uwzględnieniem najdrobniejszych detali, oryginalnych proporcji oraz motywów filatelistycznych. Wśród „Najcenniejszych znaczków świata” znajdą się również repliki innych unikatowych znaczków: „Czarnej Jednopensówki” z 1840 roku czy pierwszego polskiego znaczku „Polska Nr 1” z 1860 roku.
http://www.skarbnicanarodowa.pl/emisje-historyczne/blekitny-mauritius