Na wartość kolekcjonerską numizmatów wpływa wiele czynników. Mogą to być m.in. typ i jakość kruszcu wykorzystanego do wybicia monety czy jej tzw. stan menniczy. Jednak kluczową rolę odgrywa tzw. rzadkość monet. Czym dokładnie jest i jak się ją określa? W polskiej numizmatyce wykorzystywana jest klasyfikacja Hutten-Czapskiego. Dowiedz się więcej na ten temat!
Stopień rzadkości monet – definicja
Zapewne nieraz słyszałeś o tym, że jakieś artefakty są „białymi krukami” i są intensywnie poszukiwane przez kolekcjonerów. Często jest tak w przypadku złotych czy srebrnych monet sprzed wieków. Znalezienie oryginału nierzadko graniczy z cudem, a gdy jednak się to uda, numizmat zostaje obiektem pożądania wielu kolekcjonerów. Jak można się domyślić – zgodnie z zasadami psychologii oraz ekonomii – im mniejsza dostępność danego dobra, tym wyższa jest jego wartość.
Tak też jest w przypadku numizmatów, dlatego też stopień rzadkości jest jednym z najistotniejszych parametrów, zwłaszcza w odniesieniu do monet i medali z dawnych wieków. Czy stosuje się ten parametr również z myślą o współcześnie powstających artefaktach? Zdecydowanie tak, choć trzeba wiedzieć, że zasady szacowania stopnia rzadkości są nieco inne.
Powód jest prosty: w przypadku monet wydanych mniej więcej od czasów po II wojnie światowej lub nieco wcześniej, znana jest skala emisji danego numizmatu i odpowiada ona szacowanej liczbie samych artefaktów „na rynku”. Jednak w przypadku monet historycznych sytuacja jest inna. Upływający czas sprawił, że wiele z nich zostało bezpowrotnie utraconych, inne są ukryte w skarbach, które nadal znajdują się gdzieś pod ziemią. Dlatego omawiany parametr ma znacznie większe znaczenie w odniesieniu do artefaktów sprzed wieków.
Skala rzadkości Hutten-Czapskiego
W polskiej numizmatyce i nie tylko stosuje się skalę rzadkości wprowadzoną przez Emeryka Hutten-Czapskiego. Jest to bardzo ważna postać w historii polskiej numizmatyki. Hutten-Czapski był kolekcjonerem i badaczem artefaktów, żyjącym w latach 1828-1896. Był hrabią, synem szambelana Stanisława Augusta Poniatowskiego i urzędnikiem na dworze rosyjskim. Z uwagi na swoją pozycję oraz wszechstronne wykształcenie, wszedł w posiadanie ponad 11 tys. cennych numizmatów, które obecnie znajdują się w zasobach Muzeum Narodowego w Krakowie. Więcej informacji o tej postaci znajdziesz w artykule na stronach Skarbnicy Narodowej, znajdującym się pod tym linkiem. Znany jest nie tylko z muzeum swojego imienia, ale również ze wspomnianej już skali rzadkości monet. Ma ona 11 stopni, a im jest on wyższy, tym rzadszym okazem jest dany numizmat. Prezentuje się ona następująco:
Stopień rzadkości | Szacowana liczba egzemplarzy |
R * lub RR | 1 egzemplarz |
R 8 | 2-3 |
R 7 | 4-6 |
R 6 | 7-25 |
R 5 | 26-120 |
R 4 | 121-600 |
R 3 | 601-3 000 |
R 2 | 3 001-15 000 |
R 1 | 15 001-80 000 |
R | 80 001-400 000 |
brak litery | powyżej 400 000 egzemplarzy |
Jak interpretować tę skalę? Przykładowo oryginalny denar „Princes Poloniae” z okresu panowania Bolesława Chrobrego jest opisywany parametrem R 6, ponieważ do naszych czasów na całym świecie zachowało się kilkanaście egzemplarzy tej monety. Dziś kolekcjonerzy mogą jednak nabyć srebrną replikę tej monety – jest ona dostępna pod adresem https://www.skarbnicanarodowa.pl/srebro/srebrne-medale/najwazniejsze-srebrne-monety-polskie. Łączna emisja tej monety jest również niewielka, ponieważ zaplanowano tylko 2 900 egzemplarzy, co plasuje replikę monety również dość wysoko na skali rzadkości. Warto więc zainteresować się tym artefaktem.
Więcej ciekawych monet i medali – zarówno replik historycznych numizmatów, jak i emisji okolicznościowych czeka w Skarbnicy Narodowej. Kto wie? Może to tu upolujesz swojego „białego kruka”?